Kilka słów wyjaśnienia...
Po dłuższej przerwie zdecydowałam, że nie mogę pozostawić Was bez nawet kilku słów wyjaśnienia. Nadal kilkadziesiąt osób dziennie tutaj wchodzi - co jest dla mnie zaskoczeniem, mimo, że nie dodaję tutaj nic od prawie dwóch miesięcy. Dostałam też kilka komentarzy z zapytaniem co się ze mną stało.
Przede wszystkim brakuje mi czasu. Natłok obowiązków sprawił, że prawie nie mam czasu, żeby spokojnie usiąść i poprzeglądać blogi, a co dopiero pisać. W dodatku moja beta również z powodu szkoły nie była w stanie mi pomagać.
Oddzielną kwestią jest to, że w pewnym momencie... Stwierdziłam, że to opowiadanie jest jałowe. Mimo, że miałam zaplanowane nawet zakończenie, doszłam do wniosku, że nie może to nie ten moment, aby pisać. Może powinnam skupić się na podszkoleniu swoich zdolności pisarskich, zanim ponownie zabiorę się za dokończenie tej historii? Daję sobie czas.
Dla tych którzy czekali na dalsze rozdziały... Przepraszam.
Smutno mi z tego powodu :(
OdpowiedzUsuńProszę, wróć do pisania tego opowiadania!
Doskonale rozumiem ten brak czasu. Sama obecnie cierpię na jego niedobór. W każdym razie niecierpliwie czekam na twój powrót, bo opowiadanie ma ogromny potencjał i szkoda byłoby, gdybyś zdecydowała się z niego zupełnie zrezygnować.
OdpowiedzUsuńCzekam na twój powrót.
Pozdrawiam!